Na szczęście kwiaty są dużo bardziej cierpliwe, nie odlatują w najmniej odpowiednim momencie :D
Takie oto rezultaty z mojego niedzielnego spaceru :D
Został mi już tylko jeden przebiśnieg. Biedaczek, główka opadała mu prawie do ziemi. Podniosłam mu ją więc na chwilę, by mógł uśmiechnąć się do słoneczka ;)
W tym roku zakwitł mi też tylko jeden krokus. Wszystkie pozostałe wyniszczyła przedłużająca się zima...ech...
Już niebawem będą z nich lilie :)
Wygląda jak maleńka parasolka ;)
Na koniec pokaże Wam moje najnowsze kolczyki... oczywiście wiosenne! I może zaskoczę, nie są to frywolitki^^ Zaciekawiła mnie niedawno technika chainmaille (łączenie ogniwek w rozmaite kompozycje). Na pierwszy rzut zrobiłam sobie takie mało skomplikowane, ale jednak efektowne kolczyczki :)
Nazwałam je "Feels like Home". Przypominają mi one małe ptasie gniazdka. Ptaszki wracają, budują swoje domki... i ja też :)
Przyjemne zdjęcia:)Kolczyki jak kropelki wody!ładniutkie! Pozdrawiam wiosennie!
OdpowiedzUsuńDelikatne i eleganckie:) Po prostu piękne:)
OdpowiedzUsuń