Frywolitka w nowym wydaniu :)
Kolczyki wykonane cieniutką srebrną niteczką. Tak cienką, że przy każdym ruchu obawiałam się, czy się nie zerwie. Wymagała wyczucia, delikatnej ręki i duuużo cierpliwości :) Wytrwałam! :D
Przedstawiam Wam moją miłość wrześniową, kolczyki "September Love" :)
Mimo niezwykłej delikatności i lekkości kolczyki są trwałe (solidnie usztywnione).
Metaliczną koronkę zdobią kryształy Swarovskiego w formie migdałów (8 mm, kolor Crystal A) oraz drobne transparentne kryształki przy górnych kwiatkach.
Kolczyki wiszą na zamkniętych biglach srebrnych pr. 925.
Długość (z biglami): 4,8 cm
Długość (bez bigli): 3,7 cm
Średnica większego kwiatka: 1,7 cm
Średnica mniejszego kwiatka: 1,4 cm
To propozycja nie tylko dla Panny Młodej, lecz dla każdej wielbicielki klasyki. Dla mnie również :D
Kolczyki swą nazwę i tym razem zawdzięczają panu Marradi :) Inspirację posłuchać można TUTAJ :)
poniedziałek, 23 września 2013
piątek, 20 września 2013
Nuta księżycowa i ametystowa :)
W końcu przyszła kolej na kamień księżycowy, który mogłam sobie zamówić w sklepie To Co Kocham w ramach nagrody konkursowej otrzymanej przez ów sklep :)
Kamień ten ozdobił naszyjnik "Lune" ;) Znów cienka nić biała z domieszką złota. Mimo że łatwa w pracy nie jest, to jednak efekty koronkowe daje piękne, takie drobne i subtelne. Dlatego też lubię do niej wracać. Kamieniowi księżycowemu towarzyszą szklane drobne koraliki opalizujące tak jak ów kamień. Tworzą z nim zgraną całość.
Zapięcie ze srebra pr. 925.
Nuta księżycowa gra i śpiewa tak:
http://www.youtube.com/watch?v=vI8yzy0pDv8
Bruno Pelletier potrafi pięknie inspirować :)
Czas na nutę ametystową...
Powstały kolczyki "Innocence" :) Niewinność bieli przełamana fioletem szlifowanych ametystów i kryształków Swarovskiego Xilion w kolorze Purple Velvet. Kolczyki zawieszone na zamkniętych biglach srebrnych (pr 925).
Osobiście jestem nimi zachwycona :D
Nazwę otrzymały tym razem na cześć pianisty, Giovanniego Marradi, który skomponował utwór "Innocence". Do posłuchania TUTAJ :)
Pozdrawiam Was już prawie jesiennie :)))
Kamień ten ozdobił naszyjnik "Lune" ;) Znów cienka nić biała z domieszką złota. Mimo że łatwa w pracy nie jest, to jednak efekty koronkowe daje piękne, takie drobne i subtelne. Dlatego też lubię do niej wracać. Kamieniowi księżycowemu towarzyszą szklane drobne koraliki opalizujące tak jak ów kamień. Tworzą z nim zgraną całość.
Zapięcie ze srebra pr. 925.
Nuta księżycowa gra i śpiewa tak:
http://www.youtube.com/watch?v=vI8yzy0pDv8
Bruno Pelletier potrafi pięknie inspirować :)
Czas na nutę ametystową...
Osobiście jestem nimi zachwycona :D
Nazwę otrzymały tym razem na cześć pianisty, Giovanniego Marradi, który skomponował utwór "Innocence". Do posłuchania TUTAJ :)
Pozdrawiam Was już prawie jesiennie :)))
Subskrybuj:
Posty (Atom)