Biała magia wciąż krąży nade mną i nie słabnie ;)
Pokusiłam się o nowy naszyjniczek frywolitkowy, oczywiście biały :D Z mnóstwem kryształków :)
Obaw było wiele co do efektu końcowego, ale im bliżej było końca, tym humor mi się poprawiał. Udało się! :D
Naszyjnikowi towarzyszą kolczyki... a wszystko nosi nazwę "When You Say You Love Me" :) Dokładnie jak TEN UTWÓR :)
Miałam dylemat, wybrać kryształy czy białe perły. Ostatecznie wybór padł na kryształki, ale zawsze istnieje możliwość wykonania wersji perłowej, jeśli tylko jakaś Panna Młoda wyrazi takie życzenie :)))
Na koniec jeszcze coś... ecru :) Moje kolczyki "All'Improvviso Amore" doczekały się jednak bransoletki. Wyszła mi taka:
Kolejny projekt będzie już chyba w żywszym kolorze... dam trochę tej bieli odpocząć :)
coś wspaniałego:) takie eleganckie;p bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy tworzysz, z radoscią zostane na dłużej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoją frywolitkę :) Piękna biżuteria. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam baaardzo :)
OdpowiedzUsuń