piątek, 19 lipca 2013

Ach, ta biel...

Biała magia wciąż krąży nade mną i nie słabnie ;)

Pokusiłam się o nowy naszyjniczek frywolitkowy, oczywiście biały :D Z mnóstwem kryształków :)
Obaw było wiele co do efektu końcowego, ale im bliżej było końca, tym humor mi się poprawiał. Udało się! :D

Naszyjnikowi towarzyszą kolczyki... a wszystko nosi nazwę "When You Say You Love Me" :) Dokładnie jak TEN UTWÓR :)








Miałam dylemat, wybrać kryształy czy białe perły. Ostatecznie wybór padł na kryształki, ale zawsze istnieje możliwość wykonania wersji perłowej, jeśli tylko jakaś Panna Młoda wyrazi takie życzenie :)))

Na koniec jeszcze coś... ecru :) Moje kolczyki "All'Improvviso Amore" doczekały się jednak bransoletki. Wyszła mi taka:




Kolejny projekt będzie już chyba w żywszym kolorze... dam trochę tej bieli odpocząć :)

4 komentarze:

  1. coś wspaniałego:) takie eleganckie;p bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne rzeczy tworzysz, z radoscią zostane na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Twoją frywolitkę :) Piękna biżuteria. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam baaardzo :)

    OdpowiedzUsuń