sobota, 15 grudnia 2012

Zimowe wyzwanie DorARTthey

Odpowiadając na pytanie... od lat moje wieczory (nie tylko te zimowe) wypełniała głównie nauka. Obowiązków było zwykle tyle, że za dnia nigdy nie byłam w stanie uporać się ze wszystkim. Poza tym, należę do tych "nocnych marków" i lubiłam uczyć się właśnie wieczorami ;)
Od czasu do czasu mogłam zaszaleć w weekend i poczytać sobie książkę (nienaukową;p), pod kołderką lub kocykiem, podobnie jak DorARTthea ;) Ach, stare dobre czasy... ;)
Teraz mam więcej wolnego i wieczory zimowe mogę zagospodarować według własnych potrzeb ;D
Książka nadal jakaś jest pod ręką, ALE od kiedy poznałam tajniki frywolitki, to ona głównie wypełnia mi czas...przede wszystkim ten wieczorny ;) Wówczas mam spokój, mogę się skoncentrować na słupkach i pikotkach...a gdy jeszcze do tego akompaniuje mi mój JOSH, to niczego więcej w danej chwili do szczęścia mi nie trzeba ;)

Przedwczoraj witałam wszystkich porcją śnieżynek i bombeczką...ALE uchował się jeszcze jeden płatek śniegu ;) Może czekał właśnie na udział w wyzwaniu (o którym przeczytałam dopiero dziś) ;)





Motyw już znany. Zauroczył mnie od pierwszego wejrzenia i zapragnęłam się z nim zmierzyć. Tradycyjnie już bez schematu, ale i tym razem udało się ;)
Powędruje do bliskiej mi osóbki, która kocha kolor blue ;)

Szczegóły wyzwania ;)


4 komentarze:

  1. Miło mi, że zechciałaś dołączyć! Bardzo mi się podobają naklejane kryształki na koronce, bardzo ładnie to wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię, gdy czasem coś ładnie zabłyszczy;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne gwiazdeczki :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń