sobota, 29 grudnia 2012

Wyzwanie podjęte! ;)

W końcu nadszedł ten moment... Moje pierwsze zgłoszenie na wyzwanie Kreatywnego Kufra.
Czuję, że jestem na nie gotowa ;) Tematem wyzwania jest ZIMA.
Nie do końca posłuchałam wskazówek dziewczyn, tzn. nie odmówiłam sobie zimowej bieli ;)
Ostatnimi czasy biała nitka nie odstępuje mnie na krok i tym razem również za wygraną dać nie chciała ;p
Dla mnie zima to właśnie nieskazitelna biel śniegu okraszona przejrzystym kryształem lodu i takie też właśnie są moje kolczyki ;)

Owe sopelki to malutkie migdały Swarovskiego (Crystal A, 8 mm) w towarzystwie koralików Toho w kolorze ... hmm, aluminiowym? ;)
Cieszę się, że wśród tylu pięknych zgłoszonych prac jako pierwsza dodaję akcent frywolitkowy ;)

Kolczyki nazwałam "There for Me" ;)
Koncepcja dość długo powstawała (wersji owych kolczyków w wersji papierowej było kilka i ciężko mi było zdecydować się na tę JEDYNĄ), ale ostatecznie nabrały takiego oto kształtu:







Pod ciasną zimową czapką pewnie byłoby niewygodnie, ALE i na to znajdzie się sposób ;)
Wystarczy mieć je przy sobie i w odpowiedniej chwili przyozdobić nimi swoją kreację... np. sylwestrową ;D Z pewnością przykują uwagę każdego ;)




P.S. Przy okazji moje zimowe kolczyki zgłaszam także na wyzwanie Kreatywnego Pola ;) Wpasowały się akurat ;D

10 komentarzy:

  1. Śliczne, ja nie zdążę już nic stworzyć, ale myślę nad kolejnym wyzwaniem "Paleta barw". Życzę powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne prace. Z przyjemnością będę zaglądać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję ;) Zapraszam do mnie w każdej wolnej chwili ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Misterna robota! Chylę czoła.
    Szczęśliwego Nowego Roku!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne, dziękuję za udział w moim wyzwaniu na Kreatywnym Polu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała przyjemność po mojej stronie ;) Dziękuję;)

      Usuń
  6. Piękne . Próbowałam frywolitkę , ale po pół godziny zrezygnowałam z powodu braku efektów i moich lewych raczek do tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nauka zajęła nieco więcej nic pół godzinki, ale z racji tego, że zodiakalny Baran ze mnie, uparty jak nie wiem co, to też cierpliwie doskonaliłam swoje nowe umiejętności frywolitkowe :D I chyba warto było? :D

      Usuń
  7. są cudne! takie delikatne i eleganckie:)

    OdpowiedzUsuń